wyklad7, Ekonomia pracy, Chmielewiec
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->1Związki zawodowe jako monopolista na rynku pracy:Podstawowy cel istnienia związków zawodowych to skutecznenegocjowanie z pracodawcami jak najlepszych warunków zatrudnienia ichczłonków.Jeżeli związki zawodowe zachowują się jak zwykły monopolistadostarczający produkt finalny, to maksymalizują zysk, zrównującprzychód krańcowy z kosztem krańcowym.Związki zawodowejakomonopolista na rynku pracymogą, tak jak to pokazano na krzywejpopytu na pracę (DL), decydować o poziomie wynagrodzeń oraz owielkości zatrudnienia(wykres 1).Na wykresie 1 związki zawodowe reprezentujące pracownikówwybierają wielkość zatrudnienia maksymalizującą nadwyżkę płacy nadumownym kosztem pracy, określonym przez linięSL. LiniaSLreprezentujew tym przypadku alternatywny koszt pracy zatrudnionych pracowników(minimalny poziom płac skłaniający do podjęcia pracy).Postępując w ten sposób, związki zawodowe maksymalizują rentęekonomiczną pracowników rozumianą jako ich „zysk netto”.Zatrudnienie jest wówczas równeL1,a płaca wynosiw1. Punkt (L1, w1)jest określony przez punkt przecięcia linii przychodu krańcowego ipodaży pracy.Ustalenie płacy na poziomiew1może być korzystne nie tylko dlaczłonków związku, lecz także dla pracowników niezrzeszonych, podwarunkiem że mogą oni znaleźć pracę na podobnych warunkach jakczłonkowie organizacji. Gdyby takich ofert zatrudnienia nie było, pozycjarynkowa zatrudnionych członków związków zawodowych iniezrzeszonych bezrobotnych byłaby diametralnie różna. Ci pierwsimieliby dobrze płatną pracę, drudzy zaś chcieliby pracować, lecz nieznajdowaliby zatrudnienia przy tak wysokich płacach.W sytuacji gdyby związki zawodowe chciały maksymalizowaćcałkowite płace, postępując jak monopolista maksymalizujący przychody,to optymalna wielkość zatrudnienia byłaby wówczas równaL2(MR(L2)=0), a płaca wynosiłabyw2. Zatrudnienie byłoby w tym przypadku większe,natomiast płace byłyby niższe niż w przypadku analizowanym wcześniej.Potencjalnie związki zawodowe mogłyby też dążyć domaksymalizacji liczby zatrudnionych pracowników. W takim przypadkuzatrudnienie byłoby równeL*,natomiast płaca jednostkowa wynosiłabyw*.Rynek siły roboczej byłby wówczas doskonale konkurencyjny.2Wykres 1Związki zawodowe jako monopolista na rynku pracyŹródło: E. Czarny,Mikroekonomia,PWE, Warszawa, 2006, s. 308.3Zatrudnienie na rynkach objętych monopolem związkówzawodowych i wolnych od niego:Kiedy związki zawodowe postępują jak zwykły monopolista,względnie niewiele osób znajduje zatrudnienie. Ci, którzy pracują, sądobrze opłacani. Pozostali, tj. bezrobotni albo osoby niebędące członkamiorganizacji, mogą szukać zatrudnienia w branżach, do których nie sięgamonopolistyczna siła związków zawodowych.Sytuację bezrobotnych niezrzeszonych porównuje się z pozycjączłonków związku zawodowego na podstawie modelu dwubranżowejgospodarki,w której jedna branża podlega monopolowi związkowemu(na wykresie 2 opisana subskryptem 1), druga zaś jest od niego wolna(branża z subskryptem 2).Zakłada się, że zasób siły roboczej w gospodarce jest stały i równySL(pionowa linia).Popyt na pracę w branży ze związkami zawodowymi opisuje liniaD1, a popyt w przemyśle niepodlegającym monopolowi związkowemu –liniaD2. Całkowity popyt na pracę w tej gospodarce stanowi sumapopytów w obu branżach (liniaDL).Przyjmuje się, że związki zawodowe ustalają płace na poziomiemaksymalizującym rentę ich członków. Wówczas oferowana tam płacaw1przewyższa poziom doskonale konkurencyjnyw*.W przypadku płacyw1zatrudnienie w branży ze związkami zawodowymi jest mniejsze niż wwarunkach równowagi doskonale konkurencyjnejo dL1. Tanadwyżkapracowników może szukać pracy wyłącznie w sektorze, do którego niesięga monopolistyczna władza związków zawodowych.Zwiększą onitam zatrudnienie o dL2, takie, że dL2= - dL1. W konsekwencji płace wsektorze bez związków zawodowych spadną do poziomuw2, który jestniższy niż poziom płac w stanie równowagi doskonale konkurencyjnej.WNIOSEK: przedstawiona strategia działania związku zawodowegoprzynosi korzyści nielicznym, mającym pracę jego członkom.Pozostali szukający zatrudnienia ponoszą straty, gdyż nie mogą dostaćdobrze płatnej posady w sektorze opanowanym przez związkizawodowe. Godzą się więc na warunki gorsze niż doskonalekonkurencyjnewbranżypozbawionejsilnejorganizacjireprezentującej interesy pracowników.4Wykres 2Płace i wielkość zatrudnienia w branżach ze związkami zawodowymii bez nichŹródło: E. Czarny,Mikroekonomia,PWE, Warszawa, 2006, s. 310.5Dwustronny (bilateralny) monopol na rynku pracy:Jeśli nabywcą czynnika produkcji (tu: pracy) jest monopsonista1, adostawcą tego czynnika (pracy) – monopolista w postaci związkówzawodowych, to związki zawodowe stanowią tym razem przeciwwagę dlamonopsonisty.Na wykresie 3 przedstawiono krzywą podaży pracySLi krzywąpopytu monopsonisty na pracę określoną przez krańcowy przychód zpracyDL. Gdyby związki zawodowe nie były monopolistą, monopsonistazatrudniałbyLpracowników. Płaciłyby im wynagrodzenie równew. Wtakim przypadku krańcowy przychód z pracy byłby równy krańcowymwydatkom firmy (DL=MRPL=ME).Kiedyjednakkontrahentem monopsonisty są związki zawodowestanowiące monopol, chcą wybrać taką wielkość zatrudnienia, któramaksymalizuje płace ich członków.Skoro płace spadają w miarę wzrostuzatrudnienia, linia przychodu krańcowego (MR) przedstawia dodatkowepłace, jakie związkowcy uzyskują w miarę wzrostu zatrudnienia. Z koleikrzywaSLilustruje minimalny poziom płac skłaniający do podjęcia pracy(alternatywny koszt pracy). Jeśli związki zawodowe chcąmaksymalizować rentę ekonomiczną swoich członków, traktują liniępodaży pracy jak linię krańcowego kosztu pracy.Maksymalizacja rentynastępuje wtedy, kiedy płaca jest równaw1(w1>w), gdyż wówczaszrównuje się przychód krańcowyMR(czyli krańcowy przyrost płac) zkrańcowym kosztemSL.Nie jest to jednak stan równowagi,gdyż nabywca siły roboczejchce zatrudnić mniej ludzi i mniej im płacić, niż jest to optymalne zpunktu widzenia związków zawodowych. W takiej sytuacji dochodzi donegocjacji i w zależności od siły każdego z kontrahentów płace ustalają sięw przedziale (w,w1), a zatrudnienie w przedziale (L,L1).Płace są tymbliższe optymalnemu poziomowi wyznaczonemu przez związkizawodowe, im bardziej wiarygodna jest groźba strajku związkowców.Jeżeli z kolei prawdopodobne jest zatrudnienie w danej branżyniezrzeszonych pracowników, to związki zawodowe raczej nie mają szansna płace zbliżone do pożądanego przez siebie poziomu.1Monopson na rynku czynnika produkcji to jedyny odbiorca danego czynnika produkcji. Wprzypadku rynku pracy przyczyną istnienia monopsonu bywa lokalizacja produkcji w miejscupozbawionym innych przedsiębiorstw. W rzeczywistości gospodarczej monopsonem bywająwładze państwowe zatrudniające żołnierzy oraz policjantów (nieznaczny ich odsetek zatrudniająfirmy ochroniarskie i agencje detektywistyczne). Monopsonista zatrudnia mniej czynnika produkcji(tu: pracy), niż robiłaby to firma lub grupa firm niemająca tak silnej pozycji na rynku.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]