wykład 12, EWOLUCJA, notatki wykład
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wykład 12
Co biologia mówi o moralności?
Jaki jest stosunek pomiędzy zwierzęcymi zachowaniami, a regułami narzucanymi przez
społeczeństwo? Dwie postaci, mające największy wpływ na formowanie zachowań. Pytanie co jest
ważniejsze – nasze instynkty zwierzęce, czyli natura (nature), czy wychowanie, to co nam
przekazuje kultura, dziedzictwo(nurture)?. Jest to problem przewijający się przez biologię.
Pawłow
. W prawdzie na
zwierzętach, ale to, że używamy zwierząt jako modeli w badaniach jest dowodem, że mamy coś
wspólnego z nimi. Biologiczne uwarunkowania naszych zachowań, to co jest związane z naszą
działalnością seksualną, terytorialną. Problem pojawia się kiedy próbujemy przenieść zasady świata
zwierzęcego do życia codziennego, albo odwrotnie.
Są takie aspekty w naszej biologii, które tradycyjnie uważa się za istotę człowieczeństwa: np.
macierzyństwo
– coś co jest miarą człowieczeństwa. W fizjologii i anatomii jest pewne wyrażanie
macierzyństwa. Po pierwsze karmienie piersią – sutki są potrzebne, są nierozłączną częścią
zachowania
(??? O_o)
. Sutki to wspólne dziedzictwo torbaczy, 2 grupy ssaków mają sutki i
wspólny przodek sutki musiał mieć
(o ja pitole....)
. Dane paleontologiczne wykazują, że organ ten
pojawił się 80 milionów lat temu. Wcześniej zachowania te miały również charakter zachowań
opiekuńczych. U samic dziobaka, młode wylizują mleko z pól gruczołowych – dzieje się to od co
najmniej 120 milionów lat. To są elementarne części odruchów macierzyńskich, które
przywykliśmy uważać za ludzkie.
A rzeczywiste zachowania związane z macierzyństwem, mianowicie opieka nad potomstwem są
jeszcze starsze. Nie potrafimy jeszcze wykazać czy są wspólnym dziedzictwem organizmów, które
te zachowania wykazują, czy też powstawały niezależnie w liniach ewolucyjnych. Raczej to drugie.
Zastanówmy się nad ewolucją innego organu, odmiennego u różnych płci, czyli
narządu
kopulacyjnego
. Podstawa są ciała jamiste wypełniane krwią (u ssaków) lub limfa (u ptaków), przez
co ulega usztywnieniu i jest możliwe jego wykorzystanie. To jest nie tylko narząd, również
informacja w mózgu jak go użyć. U kręgowców, gadów i ptaków ich homologia jest oczywista –
ciała jamiste wypełniane są limfą. To co łączy obie te struktury (funkcjonalnie) pomiędzy ssakami i
gadami to konstrukcja błony podstawnej, kolagenowej powłoki, która jest ograniczeniem
zapewniającym hydraulicznie usztywniane. Charakterystyczny np. u żółwia jest falisty układ
włókien kolagenowych umożliwiający im rozciąganie się.
Albo te dwa sposoby konstrukcji są niehomologiczne i wówczas w przypadku ssaków i
gadów z ptakami miałyby ok. 310 milionów lat. Natomiast jeśli są wspólnego pochodzenia to
powstały w okresie karbońskim ok. 350 lat temu. Ponad 300 milionów lat zachowania kopulacyjne
samców kręgowców są mniej więcej takie same – są dziedzictwem b. dawnym.
Ciekawe, że w toku ewolucji takie zachowania mogą ulec zanikowi. Ptaki blaszkodziobe –
zachowany jest pierwotny stan, zachowany narząd kopulacyjny dużych rozmiarów (42 cm
kaczor
).
Kuraki
– kogut nie ma narządu, bo wtórnie go utracił. Ptaki, jak również gady łuskonośne,
jaszczurki, węże, w większości utraciły narząd kopulacyjny. W toku ewolucji zaszła potrzeba jego
odtworzenia, ale w innej postaci. Narząd
grzechotnika
jest niehomologiczny. Przeważnie u
zwierząt te narządy są niehomologiczne, wykształciły się niezależnie. Zwierzęta osiadłe, jak
koralowce
synchronizują wyrzucanie kom. płciowych do toni wodnej i dochodzi do zapłodnienia.
Pąkle
mają narząd kopulacyjny, dlatego że przodek swobodnie żyjący też go miał.
Narządy czasami mają okrutna postać,
chrząszcz
ma takiego strasznego „penisa”. Jak
nakłania samicę żeby się spotkała z czymś takim – powód to deficyt wody, dla samic tych
chrząszczy sperma jest źródłem wody. Dla samicy kopulacja i zapłodnienie jest korzystne i
zwiększa różnorodność genetyczną i przetrwanie. Czyli dobór naturalny może działać na ciąg tych
przedstawił czysto fizjologiczne uwarunkowania zachowań
genów. Samiec nie ma wyboru, jeśli nie kopuluje to pula jego genomu znika. Samce maja
zdeterminowany stosunek do spraw płci i są podatni na dewiacje. Co prowadzi do zachowań
konkurencyjnych. Tylko te kopulujące podlegają ewolucji.
W wielu sytuacjach korzystny jest hermafrodytyzm. Np. u
ślimaków lądowych
płucodysznych
wystrzeliwane wapienne struktury „strzałki miłosne”. Każdy uczestniczący w
kopulacji jako pierwszy musi taką strzałkę wysłać. Działanie obopólne. W innych grupach
ślimaków np. morskich
penis i pochwa znajdują się w tych samych rejonach i tylko się stykają.
Gdy są po różnych stronach ciała następuje zapładnianie szeregowo, jeden jednego, następny
kolejnego i tak dalej.
Jak dużo energii i inwencji dobór naturalny wkłada w to by zmodyfikować zachowania
dziedziczne, są to zachowania instynktowne. Niektóre
pluskwiaki
zachowują się bardzo
agresywnie podczas kopulacji. Samiec pluskwy penetruje ciało samicy w dowolnym miejscy i
wprowadza sperce do jamy gębowej. Na powierzchni penisa ma komórki oceniające czy samica jest
dobrze odżywiona (chemoreceptory) i wówczas wprowadza więcej spermy, co powoduje śmierć
samicy. Selekcja premiowała wtórne narządy płciowe. U samic jest specjalny zbiornik na spermę
lub otwór płciowy w innym miejscy, wtórny nowy zestaw narządów rozrodczych.
Kiedy ma miejsce rozbieżna ewolucja, w jaki sposób może powstać dymorfizm płciowy?
U
gadów
dymorfizm się nie uwidacznia. Nie jest ona determinowana droga chromosomalna tylko
warunkami środowiskowymi. Jest mała szansa zblokować ze sobą zestawy genów homeotycznych
decydujących o morfologii dojrzałych osobników. Dlatego b. ważne jest chromosomalne
uwarunkowanie płci.
Aspekt dymorfizmu płciowego – samiec większy bardziej okazały, na nim skupia się
ciśnienie doboru naturalnego, tak gdy samiec zarządza haremem, w przypadku poligamii. Np. paw i
jego inwestycja w wygląd. Gniazda
. Zachowanie instynktowne
dziedziczne. Zachowanie
altannika
, który przywabia samice do gniazda głównie niebieskim
kolorem. To jest w jakiś sposób zapisane w genomie (Lorens).
Wpajanie zachowań córecznych – potomstwo zidentyfikuje rodzic po tym że go widzi po
wykluciu (gęsi potraktowały Lorensa jako rodzica). Odruch genetycznie regulowany, kontekst
środowiskowy, różne uwidacznianie tych genetycznych zapisów zachowań. Wiele z tych zachowań
jest zupełnie automatyczna. Zachowania te, które są w genomie, odruch wpajania rodzicielskiego
czy seksualnego. W przypadku ptaków lokalizacja tych odruchów jest znana, wiadomo w którym
ośrodku mózgu które elementu działają.
Mówiąc o genach w związku z człowiekiem wkraczamy na grunt socjobiologii. Termin
wprowadzony przez Wilsona. Badacza owadów społecznych. Zamiast socjobiologii, pojawiła się
psychologia ewolucyjna - dziedzina bardziej dziennikarska niż naukowa. Socjobiolog nie ocenia
wartości ludzkich zachowań i tego co odziedziczyliśmy po zwierzętach. W biologii dzisiejszego
człowieka to, że samce są większe sugeruje dziedzictwo ewolucyjne. 340 tys. lat dobór naturalny
premiował większe rozmiary samców. Jeżeli samiec jest większy to powodem jest dominacja nad
haremem. Pierwotny wyjściowy stan to poligamia. Układ stadny gdzie samce musiały konkurować
o samice, zapewniając samicom i potomstwu warunki do życia. Uroda samców nie bardzo się liczy
(w przeciwieństwie do pawi). Kobiety mają walory umożliwiające przywiązanie samca,
przynajmniej na czas rozrodu, by zapewnił potomstwu warunki życiowe. Samice są w stanie
wydawać ogromną liczbę potomstwa, oznacza to oportunizm ekologiczny. Potomstwo należy
chronić. To miało bardzo istotne znaczenie w czasach
australopiteków
. Bardzo istotny czynnikiem
jest stałość związków rodzinnych. Czyli z jednej strony mamy układ że samiec jest dominujący, ma
zapewniać swojemu stadu byt, samice opiekują się i stale rodzą potomstwo.
W jaki sposób tę stabilność układów w obrębie podstawowej jednostki społecznej
remiza
z fałszywym wejściem
zapewnić?
Z grubsza wiemy jakie są mechanizmy wyzwalające te odruchy, np. na podstawie
norników
, że
czynnikiem powodującym przywiązanie do określonego samca jest
oksytocyna
, natomiast
przywiązanie samca do samicy jest regulowane przez
. Dwa hormony, których
filogeneza jest poznana. Mają wspólnego przodka i wywodzą się od wspólnego hormonu, którego
funkcją jest regulacja wodna w organizmie. To powoduje wyzwolenie się całej kaskady odruchów.
Jak się to dzieje i jakie czynniki biologiczne rozwojowe działają.
To samo odnosi się do hormonalnej regulacji mechanizmów zachowań. Uszkodzenie
jakiegoś elementu genetycznego powoduje takie skutki, ale nie wiemy jak ewolucyjnie powstał.
Hormony wpływające na działania
ludzkie
, zachowania, np.
adrenalina. Kortyzol
wazopresynę
działanie długofalowe, pozwalają na wykorzystanie zasobów w warunkach stresowych. Oksytocyna
czy wazopresyna nie są czynnikami wywołującymi zachowanie, one jedynie wyzwalają pewne
odruchy. Całe zestawy tych zachowań są zapisane w genomie zwierząt.
To samo odnosi się od sposobu w jak ta informacja genetyczna i czynniki hormonalne
wyrażają się w funkcji mózgu? To co wiemy z filogenezy z badań przebiegu ewolucji ssaków. Kora
mózgowa ssaków dzisiejszych i nasza również to jest kora nowa – 6-cio warstwowa struktura o
złożonej konstrukcji. Jest czymś nowym w porównaniu z gadami i ptakami. Zachowania, odruchy
płciowe i społeczne są inne u ptaków i ssaków. Odbywa się to na innej zasadzie. W korze
mózgowej, która filogenetycznie wywodzi się przynajmniej częściowo z płatów węchowych. Płaty
te pierwotnie były przeznaczone do analizy otaczającego świata za pomocą narządu węchowego –
najbardziej pierwotnego zmysłu. Narząd węchu jest wspólny dla wszystkich organizmów
zwierzęcych wielokomórkowych. Cecha pierwotną nosa jest to, że nie są doprowadzane nerwy,
tylko odwrotnie wypustki węchowe dochodzą do mózgu. Cecha b. pierwotna.
Mózg ssaków - neurony w korze mózgowej są zblokowane w kolumny, w bloki
funkcjonalne i one kojarzą się osobno. Konstrukcja mózgu nie polega na tym, że pojedyncze
neurony działają, są to moduły - obiekty funkcjonalne. Przypisywano określone funkcje określonym
regionom. Jeżeli się usunie fragment mózgu, to te funkcje lokują się gdzie indziej. Świadczy to o
tym, że nie ma ścisłego związku z funkcją i topografią. Nie może to być regulowane całkowicie
przez genom. Szczegóły organizacji funkcji intelektualnej nie mogą być dziedziczne.
Skąd te umiejętności się biorą, bo nie są dziedziczne ale dla gatunku danego są wspólne?
Wskazówki sugerujące naturę. Po pierwsze noworodek, świeżo wyklute z jaja kurczę ma więcej
neuronów. Jeśli popatrzeć na dane dotyczące zmiany grubości kory, jej grubość jest ściśle związana
z intelektualnością. Okazuje się, że kora u noworodka jest cienka, grubieje a następnie znowu
maleje. Tak samo początkowo wzrasta a potem malej IQ. Uczenie się polega na selekcji neuronów,
synaps. Z początku powstają losowo, funkcjonują już w okresie płodowym. Sugeruje to, że
mechanizm rozwoju mózgu jest darwinowski - drogą selekcji. To jest jedna z dróg poszukiwań.
Do jakiego stopnia właściwości naszego umysłu są odzwierciedleniem właściwości
przyrodniczych? Czy one są tworem niezależnym ludzkiego umysłu?
W toku ewolucji liczba palców zamieniała się. Czy liczby pierwsze są wynalazkiem człowieka czy
mają jakiś sens? Przesłanką że mają sens i mogą być wyselekcjonowane przez dobór naturalny to
jest masowe pojawianie się
cykad
w Ameryce północnej.
(ja nie wiem.. nie widzę jakoś związku
logicznego między tym ciągiem zdań... chyba jestem za głupia na ewolucję)
Jednego dnia larwy 17
lat żyjące w ziemi rozpoczynają gody. Pytanie dlaczego 17 lat? Sytuacje z drapieżnikami które
polują na cykady. Jeśli nagle się pojawią to nie da rady ich zjeść, znikają z gleby (te karmiące się
nimi zwierzęta nie mają co jeść). Ewentualnie drapieżniki mogłyby formować cykle rozwojowe, ale
nie jest to możliwe żeby drapieżnik mógł masowo pojawiać się w tym samym czasie co cykady.
Liczby pierwsze w odniesieniu do cykad zostały odkryte przez dobór naturalny. Liczby pierwsze
realnie występują w przyrodzie i dlatego naukowcy jest odkryli.
(Ok... O_o)
Właściwości umysłu i czynniki które są selekcjonowane w trakcie rozwoju mózgu są oparte
na jednym biologicznym podłożu którego sensu jeszcze nie potrafimy odczytać. Problem altruizmu,
czy jesteśmy dobrze dla innych jest przejawem wzniosłości naszego umysłu, czy naszego
który ma
biologicznego cynizmu. Altruizm czy nie jest cechą przystosowawczą biologicznie, czy pojawiła się
w wyniki doboru naturalnego. Wiąże się z tym koncepcja samolubnego genu jako jedynego
przedmiotu doboru naturalnego. Geneza altruizmu- Harnilton- idea doboru krewniaczego
w biologii. Zysk z altruizmu pomnożony przez pokrewieństwo jest większy od kosztów to wtedy
opłaca się altruizm. To oznacza że pokrewieństwo jest kluczowe. Użył
owadów społecznych z
błonkowego typu
, u których jest haplo-diploidalna determinacja płci. Samce są haploidalne a
samice diploidalne. Z rachunków wynika, że robotnice są ze sobą bardzo spokrewnione. Dobór
naturalny prawdopodobnie doprowadził do zachowań altruistycznych między robotnicami.
Rozumowanie niesprzeczne z teoria, ale jej nie uzasadnia. Przykład altruizmu między osobnikami
niespokrewnionymi np.
. Koralowiec jest w stanie przemieszczać się, dzięki układowi
symbiotycznemu z
pierścienicą
żyjącą wewnątrz jego szkieletu. Koralowiec ma transport a
pierścienica schronienie.
Jak to mogło powstać w drodze ewolucyjnej?
Te formy są znane w stanie kopalnym. Zwykle te robaki żyją w odwiertach przez siebie
wykonanych w muszlach ślimaka. A koralowce we wczesnych stadiach rozwojowych muszą osiąść
na twardym podłożu np. na muszli ślimaka. W toku dalszego rozwoju muszla zostaje obrośnięta
przez szkielet koralowca. 115 milionów lat znane kopalne. W wyniku działania doboru naturalnego
ten układ się udoskonalił. Jest bardzo ścisły - każdy coś tam inwestuje i w jakimś stopniu jest to
altruizm.
Tak samo jak w symbiozie
koralowce
. Rak zrzuca muszelkę i musi
przenieść ukwiał na nową. Jak to się rozwiązało? U ukwiała noga wydziela chitynową strukturę,
która dobudowuje ujście muszelki w której siedzi ukwiał. Ukwiał konstruuje muszelkę dla raka
pustelnika by nie musiał szukać muszelek. To skutek doboru naturalnego. Uformowanie się
superorganizmu
. Są sytuacje tworzenia się koloni, identycznych genetycznie mających wspólny
organ. Tu muszla jest wspólnym organem, ale nie jest związana z żadnym pokrewieństwem - z tego
wynika, że do altruizmu pokrewieństwa nie trzeba.
Czyli rozwiązanie jest w teorii gier stworzonej przez Smitha. Koncepcja strategii
ewolucyjnie stabilnej na podłożu teorii gier. Dylemat więźnia. Dwóch przestępców w jednej celi,
różne strategie wyboru. Jeśli doniosą na kolegę będą siedzieć 5 lat, jeśli obaj na siebie - 1 rok, a
jeśli wcale skraca się im wyrok. Sytuacja skłania do tego by zakablować, małe ryzyko a korzystne.
W pewnych okolicznościach, bez względu na żadne czynniki, bardziej opłaca się być
współczującym. Współcześnie altruizm jest wynikiem kulturowych czynników, bo tak funkcjonuje
nasze społeczeństwo.
Jaki jest stosunek między czynnikami dziedzicznymi a moralnymi wyprowadzonymi
z doboru darwinowskiego na poziomie kulturowym?
Nie jesteśmy wstanie zatrzeć swojego dziedzictwa biologicznego. Jesteśmy zwierzętami, ale nie
uczymy się tak zachowywać. Musimy poddać kontroli nasze zachowania. Darwinizm w odniesieniu
do świata jest źródłem zasad moralnych. Jeśli wspieranie krewnych jest moralne, to moralne jest
zabijanie nie spokrewnionych. Niemądre byłoby przyjąć zachowania naturalne w społeczeństwie,
kryteria biologiczne jako postawę do zachowań. Ale również niemądre jest obdarzanie zwierząt
zasadami postępowania stworzonymi przez ludzi. Rozwiązanie to przyjęcie zdroworozsądkowego
podejścia. Powinniśmy być świadomi, że jesteśmy zwierzętami, ale nie powinniśmy się
zachowywać jak zwierzęta lub wymagać od zwierząt zachowań ludzkich.
raka pustelnika
i
ukwiału
[ Pobierz całość w formacie PDF ]