zagadka Holmesa, humor, teksty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Czas ruszy� w podr�, Watsonie � powiedzia� nieoczekiwanie Holmes odrywaj�c wzrok od gazety.- Tak? A dok�d? � zapyta� przyjaciel detektywa.- Ha! � za�mia� si� Sherlock i ruszy� w stron� komody. Otworzy� szuflad� i wyj�� z niej drewniane pude�eczko.Przetar� wieczko brzegiem r�kawa i poda� je Watsonowi.- Widz�, Sherlocku, �e masz ju� wszystko przygotowane. Walizki pewnie te� masz ju� spakowane.- Oczywi�cie, Watsonie. Czekaj� ju� na mnie w samochodzie. Je�li si� pospieszysz z rozwi�zaniem zagadki tojeszcze zd��ysz na samolot. Do zobaczenia � Sherlock u�cisn�� d�o� towarzysza, wzi�� parasol i wyszed�.Watson szybko otworzy� szkatu�k� i oto co w niej zobaczy�. By�y tam trzy rzeczy: encyklopedia, �wietl�wkai p�yta CD. To by�o trudniejsze ni� mu si� zdawa�o. Przeszuka� dok�adnie pude�ko ale nie znalaz� w nim nicwi�cej, zacz�� wi�c uwa�nie przygl�da� si� znalezionym przedmiotom. Ku rado�ci Watsona detektyw znalaz�jeszcze kilka wskaz�wek. Przy dok�adnym obejrzeniu �wietl�wki okaza�o si�, �e czerwon� farb� jest na niejwypisana liczba 18. Watson natychmiast zajrza� na 18 stron� encyklopedii, ale nic na niej nie znalaz�.Znalaz� natomiast zak�adk�, a w miejscu, kt�re ona wskazywa�a t� sam� czerwon� farb� zaznaczone by�o jednohas�o: Mendel, Grzegorz.- Wskaz�wki mia�y u�atwia� rozwi�zanie zagadki, a one mi wszystko gmatwaj� � powiedzia� do siebie Watson.� A mo�e pos�uchamy tej p�yty?Zdesperowany Watson w�o�y� p�yt� CD do odtwarzacza pe�en nadziei na nag�e ol�nienie.Ale z g�o�nik�w zamiast g�osu Sherlocka z jak�� porz�dn� wskaz�wk� pop�yn�a tylko muzyka i s�owa:�You�re simply the best, better than all the rest,Better than anyone, anyone I�ve ever met.�- Dzi�kuj� Sherlocku, �e we mnie wierzysz, ale ja ca�y czas nie wiem gdzie pojecha�e�. Nie wiem cote przedmioty maj� ze sob� wsp�lnego i do jakiego kraju mia�yby mnie zaprowadzi� � powiedzia� Watsonspogl�daj�c na drzwi, za kt�rymi znikn�� Holmes.No w�a�nie. Gdzie pojecha� detektyw?Watson wiedzia� ju�, �e nie zd��y na samolot. Ale ca�y czas si� nie poddawa�. Wpatrywa� si� w szkatu�k�,kt�r� dosta� od Sherlocka. Nagle zobaczy� w niej co� niepoj�cego. Wzi�� j� do r�k, obejrza� dok�adnie i nagle�- Drugie dno! � wykrzykn�� Watson.Faktycznie. Szkatu�ka posiada�a drugie dno. A tam ukryty by� list od Sherlocka.�Drogi Watsonie,Je�eli chcesz rozwi�za� zagadk� i zgadn�� dok�d pojecha�em, musisz pami�ta� o kilku rzeczach:1. Nie wa�ne jest kto, tylko co.2. Z drugiej strony my�l� jednak, �e nie wa�ne jest co, tylko kto.3. Chocia� teraz dochodz� do wniosku, �e najwa�niejsze jest wn�trze. Co nie znaczy, �e nie mia�emracji w dw�ch poprzednich sytuacjach.4. To co jest pierwsze, musi by� ostatnie. A to co by�o ostatnie, nie jest ci potrzebne.5. Chodzenie na skr�ty zazwyczaj nie wychodzi na dobre, ale nie w tym przypadku.6. Je�eli czego� nie widzisz to nie znaczy, �e tego nie ma.Pozdrawiam serdecznie,Sherlock�- Watsonie, mamy zagadk� do rozwi�zania! � wykrzykn�� Sherlock wbiegaj�c do salonu.- To� to przecie� nic nowego � odpar� Watson.- I tu si� mylisz, przyjacielu. Bo to nie jest zagadka podr�nicza tylko kryminalna!- Zamieniam si� w s�uch.- Sprawa jest skomplikowana. Dokonano kradzie�y. Nie mog� ci zdradzi� szczeg��w, bo we wszystkomo�e by� zamieszana angielska kr�lowa.- Co ty wygadujesz, Sherlocku?!- Pos�uchaj. Kradzie�y dokona� pewien m�czyzna, na co dzie� pracuje jako lekarz w Stanach Zjednoczonych.Nie zrobi� tego jednak sam. Jeden z jego partner�w widziany by� ca�kiem niedawno w towarzystwie angielskiejkr�lowej. Wiem to od mojego brata, Mycrofta, kt�ry mia� z ni� przyjemno�� zanim zosta�a kr�low�. Ale to niekoniec zwi�zk�w z rodzin� kr�lewsk�. Ot� wyobra� sobie, m�j drogi, �e jeden z rycerzy kr�la Artura zakocha�si� (dwukrotnie!) w kobiecie, kt�ra zosta�a p�niej �on� naszego z�odzieja.- Rycerz kr�la Artura? Sherlocku, czy ty si� dobrze czujesz. Czy tobie nie pomiesza�y si� rzeczywisto�ci?- By� mo�e, Watsonie, by� mo�e. Ale wiesz kto jest rabusiem?- Oczywi�cie, �e wiem.No kto?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]