xanadu.1980.DVDrip-telly, Musical
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:22:---@@@ MBT @@@---00:03:06:Do cholery z tym.00:03:08:Tacy jak ja i tak nie powinni marzy�.00:07:52:Co u...00:08:00:Cze��, Sonny.00:08:01:Nie s�dzi�em, �e jeszcze ci� tu ujrzymy.00:08:04:Sam nie jestem tym zbyt zachwycony.00:08:06:M�wi�e�,�e to miejsce doprowadza ci� do szale�stwa.00:08:08:Zdecydowa�em, �e wol� ju� by� szalony ni� g�odny.00:08:12:"Obliczenie bierze pod uwag�|w jakim czasie planujesz kupi� dom"00:08:16:"Czynnik wzrasta, je�li sp�acisz raty|w ci�gu pi�ciu lat".00:08:20:W pi�� lat?00:08:22:B�dziesz szcz�ciarzem,|je�li sp�acisz tragarzy.00:08:24:Kto mo�e sp�aci� po�yczk� za dom|w pi�� lat?00:08:27:Gwiazdy rocka nawet nie potrzebuj� po�yczki|p�ac� got�wk�.00:08:29:"Milion dolar�w? Gadaj z moim menad�erem.|Jestem zaj�ty".00:08:32:- Ostatni w pracy, pierwszy w domu.|- Hej, to Sonny.00:08:35:Micha� Anio� Malone.00:08:38:Micha� Anio�, dobrze, �e jeste�.|Sufit wymaga malowania.00:08:41:Dobrze, starczy.00:08:43:S�awny Sonny Malone|powraca do AirFlo Records...00:08:45:witany przez tysi�ce rozentuzjazmowanych ludzi.00:08:48:�wiat sztuki �wi�tuje.|To by�y wiadomo�ci o jedenastej.00:08:51:Przesta�.00:08:53:Nie wraca�bym, gdybym nie musia�.00:08:55:- Trzymali�my za ciebie kciuki.|- Jednemu z nas uda�o si� wyrwa�.00:08:59:Jest niezale�ny. Dobrze mu idzie.00:09:02:�adnych cha�tur ani odwalanki.|Co si� sta�o?00:09:05:Raczej co si� nie sta�o.00:09:07:Brak chleba.|Walczy�em z tym...00:09:09:- wierzcie mi.|- Nie martw si�.00:09:12:Ca�e �ycie malowa�em to, co chcieli inni.00:09:15:Jego vana, czyje� freski.00:09:18:Ok�adki p�yt Simpsona.00:09:20:Kiedy w ko�cu rzuci�em to,| by pracowa� sam na siebie...00:09:23:nie tylko omal nie umar�em z g�odu...00:09:25:ale nie mog�em si� zdecydowa�,|co chc� robi�.00:09:27:- Mo�esz znowu spr�bowa�.|- Spr�bujesz, prawda?00:09:30:Patrzcie, kto zdecydowa� si� wpa��.|Gdzie masz bia�� flag�?00:09:34:Masz gadane Simpson, wiesz o tym?00:09:37:Wci�� ten sam m�drala.00:09:39:S�dzi�em, �e om�wili�my to ju� przez telefon|gdy postanowi�em ci� przyj�� z powrotem.00:09:44:Om�wili�my.|Ale mam pytanie.00:09:47:- Czemu u diab�a mnie przyj��e�?|- To proste. Jeste� dobry.00:09:50:I jeste� najszybszym z malarzy.00:09:52:Tylko tym razem bez pseudo-artystycznych wyg�up�w|a la Sonny Malone.00:09:56:Po prostu powi�kszaj tylko ok�adki album�w tak|jak ci je daj�.00:09:58:- Czy wyrazi�em si� jasno i wyra�nie?|- Tak.00:10:01:Dobrze. Trzymaj. Jeste� na drodze do swego|kolejnego arcydzie�a. Bierz si� do roboty.00:10:10:�wietnie, nieprawda�? Picassa nazywali geniuszem.00:10:13:O mnie b�d� m�wi�, �e jestem|najszybszym malarzem w okolicy.00:10:16:Hej, Sonny.|Mam super przyjaci�k�.00:10:18:- Jeste� zainteresowany?|- Nie w tej chwili.00:10:20:Hej.00:10:23:- Jest bardzo �adna.|- To ta wariatka, kt�ra na mnie wpad�a.00:10:26:Tak?00:10:27:Szed�em przez park. Omal mnie nie przejecha�a.|- Potem mnie poca�owa�a.00:10:30:- A teraz wersja rozszerzona.|- Co ty zrobi�e�?00:10:33:- Nic.|- Odjecha�a.00:10:35:- Odjecha�a?00:10:36:Akurat. Czy to ten sam Sonny Malone,|za kt�rym tak szalej� kobiety?00:10:40:P�jd� si� dowiedzie� co to za jedna.|- Chcesz i�� teraz?00:10:43:- Wiesz co? B�dziesz martwym albo s�awnym artyst�.00:10:46:- A wiesz dlaczego? Bo jeste� stukni�ty!|- Simpson go zabije.00:10:49:S�uchaj Sonny powiedzia�em ci,|�e nie mam poj�cia kim ona jest.00:10:53:Nie wype�nia�a form podatkowych|i nie wypisywa�em jej czek�w.00:10:56:- A skoro jej nie p�aci�em - nie istnieje.|- Jak to - nie istnieje?00:11:01:Patrz� na ni� w�a�nie.|Jest na ok�adce albumu "Nine Sisters".00:11:03:Je�li jej nie p�aci�em to nie istnieje!00:11:05:W d� na mnie. A teraz sp�jrz w prawo.|Tak. Tak jest dobrze.|S�uchaj, Sonny. Nie wiem kto to jest.00:11:11:Jak mo�esz nie wiedzie�?|Ty zrobi�e� jej zdj�cie.00:11:14:Pos�uchaj. To zabrzmi dziwnie, ale...00:11:18:nie mia�o by� �adnej tajemniczej modelki na tej ok�adce.|Zrobi�em chyba setk� zdj��.00:11:22:Na jednym z nich ta dziewczyna|wskoczy�a w obiektyw.00:11:26:Nast�pnym razem zobaczy�em j� na odbitkach.00:11:28:Spodoba�y mi si� wi�c ich u�y�em.|I to ca�a historia.00:11:30:- Tak po prostu si� pojawi�a?|- Nie, pojawi�a si� i znikn�a.00:11:34:Tylko nie rozpowiadaj o tym doko�a.|To jedna z moich najlepszych ok�adek.00:11:39:A tak w og�le to czemu chcesz wiedzie�, kim jest?00:11:40:Podoba mi si�.00:11:45:- Hej Lou! Widzia�e� j� tu gdzie�?|- Nie. �liczna.00:11:49:Jeste� samotny, tak?|Pozw�l, �e poka�� ci moje c�rki.00:11:53:Wspaniale. P�jd� poszuka� tam,|gdzie widzia�em j� dzi� rano.00:12:05:Cze��!00:12:07:- Cze��.|- Poprosz� jedn�.00:12:10:- Prosz�.|- Do zobaczenia.00:12:37:Prosz� pana!|Co pan tam robi?00:12:41:Mam nadziej�, �e nie przeszkadza ci odrobina muzyki dzieciaku?00:12:44:Ma�a "Serenada Obiadowa"?00:12:46:Nie przeszkadza. Jest ca�kiem niez�a.00:12:48:Zastanawiam si� tylko|gdzie le�� zw�oki.00:12:51:To znaczy czy zna pan co� weselszego?00:12:52:Pewnie.00:12:57:- Lepiej?|- Przynajmniej jest szybsza.00:12:59:- Tak, pom� mi.|- Jasne.00:13:03:Nie robi� ju� ska� tak jak kiedy�.00:13:05:- Chce pan troch� popcornu?|- Tak, dzi�ki.00:13:08:- Pracujesz tu gdzie� w pobli�u?|- Ca�kiem blisko. W AirFlo Records.00:13:11:Jeste� w biznesie muzycznym?00:13:13:Kim jeste�? Producentem p�yt?|In�ynierem d�wi�ku?00:13:15:Nie, jestem kim� w rodzaju malarza.00:13:18:Malujesz w biznesie p�ytowym?00:13:21:Nie zupe�nie maluj�...00:13:23:- W�a�ciwie to robi� reprodukcje ok�adek p�yt.|- Po co?00:13:26:Powi�kszam ok�adki p�yt tak by mo�na|je by�o powiesi� w sklepach muzycznych.00:13:29:Reklama.|Brzmi jakby to by�a ciekawa praca, co?00:13:33:Powiniene� bra� d�ugie przerwy obiadowe.00:13:36:No w�a�nie.00:13:37:Pracowa�em kiedy� w biznesie muzycznym,|ale teraz jestem jakby emerytem.00:13:41:Wyszukana nazwa dla "�az�gi".00:13:45:Nie wierz� w to!00:13:47:Hej! Poczekaj chwil�!00:13:49:- Czekaj, dzieciaku! Zaczekaj! Gdzie biegniesz?|- Hej ty!00:13:53:Daj spok�j! Zatrzymaj si�!00:13:57:O! Cze��! S�uchaj Musz� go po�yczy�. Przyprowadz� z powrotem.00:13:59:- Nie ma sprawy.|- Tylko przyprowad� go osobi�cie.00:14:01:Pewnie.00:14:16:Hej!00:14:23:Hej! Zaczekaj chwil�! Gdzie idziesz?00:14:45:O cholera!00:14:58:Prawdziwy z ciebie Errol Flynn dziecaku.00:15:01:Jakie jeszcze rzeczy potrafisz robi�?00:15:03:- Te wszystkie rzeczy zaczynaj� mnie wkurza�!|- Jakie rzeczy?00:15:05:- Nic takiego.|- Napijmy si� kawy.00:15:11:Wiesz, czasami najlepsz� osob�, kt�rej mo�esz|si� wy�ali� jest kto� obcy.00:15:16:Dalej. Co ci� gryzie?00:15:18:OK.00:15:20:Wpad�em dzi� rano na t� dziewczyn�.|Nigdy w �yciu jej przedtem nie widzia�em.00:15:24:Poca�owa�a mnie i znikn�a.00:15:26:- I co w tym dziwnego?|- Dziwne jest to...00:15:29:�e dziesi�� minut p�niej widz� j� na ok�adce p�yty,|kt�r� mam malowa�.00:15:33:Wydaje mi si�, �e to szalone, prawda?00:15:36:A je�li ci powiem, �e to brzmi jak szale�stwo,|to przestaniesz jej szuka�?00:15:40:Nie.00:15:41:Wi�c po co pytasz?00:15:43:�eby dalej jej szuka�.00:15:46:Dobrze dzieciaku, ale pos�uchaj mojej rady.00:15:49:To znaczy?00:15:52:Nie szukaj ju� pod wod�.00:15:55:Dzi�kuj� bardzo.00:16:01:Hej Al! Dok�d idziesz?00:16:03:- Hej Sonny! Dobrze ci� widzie� stary.|- Jak leci, Al?00:16:07:Czy mo�e by� �le z tym super obrazkiem,|kt�ry mi namalowa�e� na vanie?00:16:10:I w dodatku laskom si� podoba.00:16:12:Tak, to jeden z najlepszych przyk�ad�w mojej pracy.00:16:14:- Jest pi�kny.|- Dok�d zmierzasz?00:16:16:- Na wsch�d. A ty?|- Na zach�d.00:16:18:- Doczep si�, podrzuc� ci�.|- Nie, jest spoko.00:16:19:- Zapomnij! Jestem twoim d�u�nikiem.|- W porz�dku.00:16:21:OK. Dawaj!00:16:25:Wyluzuj si� i podziwiaj.|Pojedziemy tras� widokow�.00:16:29:Dobra, tylko nie zapomnij, �e jestem tu z ty�u.00:16:36:Hej, to jest to miejsce z ok�adki!00:16:37:- Zwolnij, wysiadam tu.|- Tutaj?00:16:40:Dzi�ki za podw�zk� stary.00:16:42:Do us�ug, Sonny.00:17:02:<UWAGA NIE WCHODZI�>00:18:08:O rany!00:18:58:To ty!00:19:01:Ja?00:19:03:Pytam o ciebie ca�y dzie�.00:19:06:Mo�e w to nie uwierzysz, ale maluj� ok�adk� albumu|i ty na niej jeste�.00:19:08:Dlaczego mia�abym w to nie wierzy�?00:19:11:Bo do dzisiejszego dnia nigdy ci� nie widzia�em.00:19:14:A teraz widz� ci� ju� po raz trzeci|w ci�gu jednego dnia.00:19:16:To co� wi�cej ni� tylko przypadek.00:19:17:Wygl�da na to, �e sam w to nie wierzysz.00:19:21:Bior�c pod uwag� wszystko co mi si� dzi� przydarzy�o,|to m�wi�c prawd� nie wierz�.00:19:25:Masz racj�.00:19:26:To nie wygl�da na przypadek.|Kto� musia� nas w to wrobi�.00:19:28:Co masz na my�li?00:19:30:Hej zaczekaj chwil�!|Ja nie mia�em z tym nic wsp�lnego!00:19:33:- Naprawd�?|- Naprawd� nie mia�em.00:19:36:Hej!00:19:43:Kto powiedzia�, �e m�wi� o tobie?00:19:47:Cz�sto tu przychodzisz?00:19:49:Tak. Mog� �wiczy� jazd� na wrotkach|i tutaj nikt mi w tym nie przeszkadza.00:19:53:- Pewnie mieszkasz gdzie� tu w pobli�u.|- Czasami.00:19:58:- Jak my�lisz, czy mogliby�my--|- Zn�w si� zobaczy�?00:20:01:Tak. Chcia�aby�?00:20:03:- Dlaczego?|- Nie wiem.00:20:05:Nie mam dobrego powodu.|Po prostu chcia�bym ci� znowu zobaczy�.00:20:09:Gdzie jeste�?00:20:13:Nie wiem nawet, gdzie powinienem szuka�.00:20:23:Zobaczymy si� znowu.|Pa Sonny.00:20:27:Sk�d znasz moje imi�?00:20:33:Hej, poczekaj chwil�!|Nie znam twojego imienia.00:20:35:Kira.00:20:39:Kira?00:20:50:- ...i mia�am ogromny k�opot.|- Co z tym zrobi�a�?00:20:52:- Nic.|- Cze�� Sonny.00:20:54:- Co ty tu robisz. Jest wcze�nie.|- Tak, jest bardzo wcze�nie.00:20:57:- Pracuj�.|- To wspaniale.00:20:59:O! Witam was.00:21:02:Wiesz, �e jeste� niezwykle podobny|do pewnego go�cia o imieniu Sonny?00:21:06:O tak. Pracuje tu.00:21:08:Za...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]