wywiadówka, FanFiction, HP
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Autor: AgnesaBeta: OrchideaTyp: PWPLink do orygina�u: niestety, przesta� dzia�a� :(Zgoda autora: Nie doczeka�am si� odpowiedzi, ale braku zgody nie by�o...T�um by ArianrodZamo�czoneWywiad�wkaOpiekun Domu Slytherina, Severus Snape postanowi� zrobi� wywiad�wk�. Niestety, kiedy o �ci�le wyznaczonej godzinie wszed� energicznym krokiem do swojego gabinetu, zasta� tam tylko Lucjusza Malfoya, kt�ry w dodatku pomacha� do niego przyja�nie. Lewa brew profesora pow�drowa�a w g�r�, a b�yszcz�ce ch�odno, zw�one oczy nie wr�y�y niczego dobrego.� Gdzie reszta? � zapyta� zamiast powitania.Lucjusz odchrz�kn��.� Crabbe'owie � w Azkabanie, Goyle'owie � w Azkabanie, Nottowie � w Azkabanie, McNairowie...� Rozumiem. A ci, kt�rzy znajduj� si� gdziekolwiek indziej poza Azkabanem?� Ach, oni? Parkinsonowie u Munga, ale s�dz�c z diagnozy, nied�ugo b�d� towarzyszy� Lestrangom.� Gdzie?� Na cmentarzu.Snape otrz�sn�� si�.� Boj� si� pyta� o reszt�.� I s�usznie, nic dobrego nie us�yszysz. Tylko my zostali�my � ty i stary Luc � u�miechn�� si� Malfoy. � Zabawne: ty zawsze podejrzany, ja si� zawsze wykr�ca�em. By�aby z nas cudowna para, nie s�dzisz?� Po prostu zachwycaj�ca � burkn�� Snape. � No i trudno, skoro tak, porozmawiam z tob�. Zw�aszcza, �e zachowanie Draco pozostawia ostatnio du�o do �yczenia.� Severusie � przerwa� Malfoy. � Mo�e przeniesiemy si� do ciebie i porozmawiamy mniej formalnie nad szklaneczk� czego� rozgrzewaj�cego? Najlepiej przy kominku. Tu jest zimno � doda� trz�s�c si� demonstracyjnie.Malfoy rozwaliwszy si� na krze�le przy kominku poci�gn�� �yk trunku.� I co znowu nabroi� m�j synek? - zapyta� dobrodusznie.� Ci�gle czepia si� Pottera.� Zlituj si�, Sev � roze�mia� si� Malfoy. - Sam si� go bez przerwy czepiasz. Mo�e Draco po prostu bierze przyk�ad z ulubionego nauczyciela?� Ja si� nie czepiam Pottera � odpar� Snape z rozdra�nieniem � tylko zwracam mu uwag�! Ja wykonuje swoje obowi�zki! Przy czym, w odr�nieniu od Draco, panuj� nad sob�. A jego, pewnego pi�knego dnia, Dumbledore usunie ze szko�y i nawet moje wstawiennictwo, uwierz mi, niewiele pomo�e.� Wyolbrzymiasz, Severusie. � Lucjusz rozgrza� si� przy kominku i nastr�j mia� bardzo dobroduszny. � Co ch�opiec m�g� zrobi� takiego strasznego?� Jakby� nie zauwa�y�, ten �ch�opiec� ma ju� szesna�cie lat!� Pami�tam o tym. W ko�cu to M�J syn � Lucjusz uzna� za stosowne przyda� s�owom odrobin� ch�odu, ale widz�c, �e twarz Snape'a zaczyna t�e�, zmieni� taktyk�. � Jestem o niego zupe�nie spokojny. Na szcz�cie, Severusie, jeste� tutaj i jestem pewny, �e nie pozwolisz, �eby Draco narobi� g�upot.� Gdyby on mnie jeszcze s�ucha� � warkn�� Snape. � Ale to wykapany ty, nie uznaje �adnej w�adzy. Przypomnij sobie, co ty wyprawia�e� w m�odo�ci...Na twarzy Lucjusza pojawi� si� wyraz rozmarzenia.� To by�y czasy � westchn�� z zadowoleniem. � Ty te� by�e� niez�y, Sev. Pami�tasz?� Ech, tak...M�czy�ni pogr��yli sie w przyjemnych wspomnieniach, kt�re przerwa� dopiero Snape.� Tak wi�c � zacz�� ze z�ym b�yskiem w oku, przywracaj�c Lucjusza do rzeczywisto�ci. � Potter...� Szlag by trafi� tego twojego Pottera � przerwa� Lucjusz ze z�o�ci�.� Ju�.� Co ju�?� Ju� trafi�. I zatopi�. Nie dalej jak wczoraj Draco pr�bowa� utopi� go w jeziorze.� Utopi�?!� Tak. W ka�dym razie � tak mi powiedzieli, kiedy natkn��em si� na nich na brzegu. Co prawda ich zadowolone twarze jakby przeczy�y tej informacji.� Dlaczego? Draco by� zadowolony, �e do�o�y� Potterowi, Potter by� zadowolony, �e prze�y�, co w tym dziwnego? - Lucjusz nie traci� dobrego humoru.Snape westchn��.� Chcia�em ci to powiedzie� delikatnie, ale widz�, �e nie dociera... Luc, otw�rz oczy � oni s� kochankami!Malfoy na moment zastyg� w bezruchu, a potem wybuchn�� �miechem.� Severus... Oj, nie mog�... Sk�d ten pomys�?� Widzia�em.� Severusie, potrzebujesz urlopu. Lekcje i uczniowie ci szkodz�.� M�wi� ci, �e ich widzia�em!� Gdzie?� W �azience.� A co ty tam... To znaczy, co oni tam robili?� Czego oni tam nie robili...� Severusie, to �aden dow�d. Mo�e ci si� wydawa�o?� Jasne, wydawa�o mi si�. Tw�j syn obejmowa� Pottera!� Jak?� Przycisn�� go do �ciany i...� No to sk�d pomys�, �e go obejmowa�?T�pota rozm�wc�w nigdy nie poprawia�a Snape'owi nastroju. Zerwa� Malfoya z krzes�a i rzuci� o �cian�.� I jak s�dzisz � wycedzi�. � Co o tym mo�na pomy�le�?� �e chcesz mnie udusi� � odpar� rado�nie Lucjusz.Snape opu�ci� r�ce i nagle sam zosta� przyci�ni�ty do �ciany.� A wiesz � wymrucza� mu w ucho Lucjusz. � Z tej perspektywy to wygl�da zupe�nie inaczej... Mo�e masz racj� i oni naprawd�...R�ka Lucjusza zsun�a si� na biodro Snape'a.� Lucjuszu, co ty wyprawiasz? � Wyszepta� Snape przez wyschni�te nie wiedzie� czemu gard�o.� Przeprowadzam eksperyment. Je�li Draco jest kochankiem Pottera, to nie ogranicza�by si� przecie� do obejmowania. Na pewno go marchewka. Na przyk�ad tak � r�ka przesun�a si� na po�ladki Snape'a, �cisn�a je i ruszy�a dalej. Snape wzdrygn�� si� i niedos�yszalnie j�kn��. - Tak, czy nie? � Szepn�� Lucjusz prosto w ucho m�czyzny, muskaj�c je ustami.� Ttak...� Doskonale... � usta Malfoya zsun�y si� po policzku Snape'a i zatrzyma�y si� o milimetr od jego warg. � Co oni jeszcze robili?Czarne oczy Snape'a wydawa�y si� jeszcze ciemniejsze. Zawaha� si� na sekund�, a potem obj�� Lucjusza i przycisn�� usta do jego ust.***� Co si� sta�o, s�oneczko? � Harry obj�� Draco, patrz�cego w zamy�leniu w k�t.� Snape, rozumiesz... Zrobi� zebranie rodzic�w. Poszed�em pos�ucha�, o czym b�dzie rozmawia� z ojcem, �eby wiedzie�, co w razie czego robi�...� No i?� Wzi��em peleryn�-niewidk�, nie masz nic przeciwko?� Nie � odpar� Harry i cmokn�� Draco w nos. � I czego si� dowiedzia�e�?� E... Generalnie, nie chc� wkurzy� Granger, wi�c mo�e ty jej przeka�, �e... no, �e Snape jest ju� zaj�ty.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]